toyota land cruiser

Opublikowano

Kameleon

Przepis na dobrą terenówkę jest prosty, ale dzisiejsi klienci przyzwyczaili się do wygodnych SUV-ów, które radzą sobie nieźle tylko w „miejskiej dżungli”. Mniejszy z Land Cruiserów poradziłby sobie także w prawdziwej dżungli, choć nie jest wcale spartańską terenówką.

Dobre wzorce są ponadczasowe, ale trzymanie się ich za wszelką cenę, bez patrzenia na zmieniający się świat, kończy się w przypadku samochodów tym, że stają się dinozaurami. I niestety kilka takich terenówek ostatnio pożegnaliśmy. Mówi się, że kameleony dostosowują barwę ciała do otoczenia, co akurat nie jest prawdą, ale podobne właściwości ma za to Land Cruiser. Zależnie od miejsca i stawianych przed nim zadań może być wyprawową terenówką albo rodzinnym SUV-em. Jest niesłychanie komfortowy, przestronny i może być bardzo bogato wyposażony. Ma też pewne ograniczenia, szczególnie na asfalcie, chociaż wynikają one akurat z… jego nieograniczonych możliwości. Nie jest i nie będzie królem zakrętów i dynamicznej jazdy, mimo stałego napędu na cztery koła z mechanizmem różnicowym typu TorSen. Jednak jego konstrukcja oparta na pancernej ramie nośnej, sztywny tylny most z blokadą dyferencjału, blokada centralnego dyferencjału i reduktor sprawiają, że w większości sytuacji zatrzymać go mogą tylko zbyt szosowe opony lub kierowca, który w niego nie wierzy. Testowane przez nas auto nie miało nowego diesla D-4D 2.8/177, który stanie się zapewne wyborem większości kierowców, a prawdziwego białego kruka na rynku: benzynową, wolnossącą V6-kę 4.0/280 KM. Fakt, do oszczędności diesla jej daleko, ale jeśli kogoś na nią stać, to jest ona warta grzechu. W czasach sztucznie brzmiących wydechów i symulowanych dźwięków silnika płynących z głośników, potrafiąca zaryczeć V6-ka jest naprawdę cudowną odmianą. A przy tym w połączeniu z klasycznym automatem o sześciu przełożeniach sprawia, że Land Cruiser przyspiesza do setki w zaledwie 8,8 sekundy. Zawsze w nowych autach szukamy cech prawdziwych samochodów, mechanicznych, robiących to co do nich należy, dających frajdę i co chyba najważniejsze, niczego nie udających. Taki jest Land Cruiser mimo, że pod wieloma względami dostosował się do naszych czasów.

Artykuł w Classicauto 118 (07/2016)

Tekst i zdjęcia: Rafał Andrzejewski