RENAULT TALISMAN

Opublikowano

Inaczej niż pozostali

Największe modele francuskiego producenta bywały już rynkową awangardą, ale też niewyróżniającymi się szarakami. Talisman ma być złotym środkiem, ze swoim własnym charakterem i stylem, ale bez niepotrzebnych udziwnień.

Nowa nazwa dla następcy Laguny nie wzięła się znikąd. Talisman urósł w stosunku do poprzednika, więc zastąpił też w gamie zupełnie nijaki model Latitude. Nie jest jednak dla odmiany aż tak ekstrawagancki jak Vel Satis, czy sięgając dalej modele 16 lub 30. Jest raczej jak 25-ka, która wyróżniała się na tle konkurencji, ale na pewno nie była odmieńcem.

Oprócz oryginalnie stylizowanych reflektorów i tylnych lamp Talisman nie ma niczego niezwykłego w swoim wyglądzie, ale mimo, że jest naprawdę spory, wygląda proporcjonalnie i może się podobać. Miejsca w środku na pewno nie brakuje, również z tyłu, a i bagażnik jest z tych olbrzymich. Niestety żaden producent nigdy nie doczeka się od nas pochwały za „wciągnięcie” sterowania wentylacją czy radiem do wielkiego dotykowego tabletu. Może i wygląda to estetycznie, ale wcale nie jest wygodne. Za to musimy pochwalić system Multi-Sense, za pomocą którego możemy wybierać i personalizować tryby jazdy. W trybie Comfort jest tak, jak być powinno. Talisman jest wręcz kojący, a zawieszenie świetnie tłumi wszystkie niedoskonałości drogi. Z kolei w trybie Sport nie staje się autem sportowym, ale pozwala na zaskakująco dużo. Zawieszenie nie utwardza się bardzo mocno, a mimo to na zakrętach, a szczególnie bardzo szybko pokonywanych zacieśniających się łukach Talisman jest imponująco stabilny. To zasługa systemu 4Control, czyli tylnych kół skrętnych. Na ciasnych parkingach poprawia on zwrotność, a podczas szybkiej jazdy stabilizuje auto. Mimo że układ kierowniczy nie daje kierowcy specjalnie dużo informacji, to Talismanem można bez większego wysiłku zawstydzić na krętej drodze niejedno auto sportowe. Mimo, że Renault zdecydowanie postawiło na downsizing i największe silniki mają zaledwie 1,6-litra pojemności, to być może dzięki bardzo sprawnej skrzyni dwusprzęgłowej (seryjnej przy silnikach benzynowych) nie odczuwa się małej pojemności.

Artykuł w Classicauto 119 (08/2016)

Tekst i zdjęcia: Rafał Andrzejewski