Czekam w Monte Carlo
Zanim Saab stał się ulubionym wozem architektów, przez długie lata wyglądał jak skrzydełko kurczaka w panierce. Na dodatek oprócz obłego kształtu w klimacie lat 50. szwedzkie auta proponowały niezbyt lubiane silniki dwusuwowe. Model Monte Carlo 850 można uznać za majstersztyk tego napędu.
Cały artykuł w Classicauto 122 (11/2016)
Tekst: Sven Kamilson
Zdjęcia: Rafał Andrzejewski