Museo Storico Alfa Romeo

Opublikowano

Machina Czasu

18 grudnia 2016 roku Alfa Romeo świętowała 40. urodziny przyfabrycznego muzeum, nazwanego wehikułem czasu – „La macchina del tempo – Alfa Romeo Museo Storico”. Roberto Motta opisuje, co można w nim zobaczyć, oraz pokazuje, jak jedno z najwspanialszych miejsc tego typu we Włoszech wyglądało w początkach działalności.

Wraz z prezentacją nowej Giulii i obchodami jubileuszu 105-lecia powstania marki 24 czerwca 2015 roku Alfa Romeo ponownie zainaugurowała działalność przyfabrycznego muzeum, nazwanego wehikułem czasu. Ponownie, ponieważ w tym samym miejscu kultowe Alfy można było oglądać już od 1976 roku. Na potrzeby muzealne wygospodarowano wtedy 4800m² w nowoczesnym budynku tuż obok centrum administracyjnego, w samym sercu fabryki w Arese. Menedżerowie mogli zatem podejmować decyzje, spoglądając przez okna swych gabinetów na kolekcję, którą lata wcześniej zaczął tworzyć Luigi Fusi, wieloletni pracownik Alfy Romeo i współpracownik legendarnego Vittorio Jano. Choć wizyta w ówczesnym muzeum była możliwa wyłącznie po wcześniejszym umówieniu się, to obiekt i tak odwiedzało rocznie około 25000 osób.

Wraz z definitywnym zamknięciem zakładów w Arese w 2011 roku nad kolekcją zaczęły kłębić się czarne chmury. We Włoszech rozgorzał spór na temat jej przyszłej lokalizacji i losów. Dzięki interwencji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2013 roku samochody i archiwum mogły pozostać w tym samym miejscu. Po kilku wcześniejszych, nieudanych próbach renowacji obiektu ruszyła ona na dobre w 2014 roku staraniem koncernu FCA. Muzeum miało stać się nieodzowną częścią odrodzenia marki, tak mocno partej na swojej tradycji.

Efekt prac przerósł najśmielsze oczekiwania. Doskonała, ponadczasowa architektura budynku została niemal nietknięta, uzupełniono ją jedynie o wyraziste akcenty w krwistoczerwonym kolorze „Alfa red”. Czerwone linie są jakby naszym przewodnikiem, za którym podążamy przez cały kompleks. Znalazło się w nim również miejsce na kawiarnię, księgarnię, centrum dokumentacji, salę konferencyjną i… tor testowy nieopodal. Samo muzeum, zgodnie z obowiązującymi trendami, jest interaktywne, nie brakuje paneli multimedialnych, samochodom towarzyszą imponujące instalacje świetlne i dźwiękowe. Nie zabrakło również kina 4D! Ekspozycja stanowi esencję marki, zawartą w trzech wyjątkowych działach tematycznych: Osi czasu – klamrze spinającej historię firmy od 1910 roku aż do początków XXI wieku; Pięknie – poświęconemu ikonom stylu ze „scudetto” na dziobie; Szybkości – imponującej kronice sukcesów Alfy w sportach motorowych.  Oprócz 69 samochodów prezentowana jest tutaj bogata kolekcja silników (także lotniczych) oraz trofeów i pamiątek.

Na pierwszym piętrze, w ramach osi czasu zgromadzono samochody, które wywarły znaczący wpływ na historię marki. Od 24 HP Touring Castagna z 1910 roku, od której wszystko się zaczęło, aż po 156. Z paneli za samochodami możemy dowiedzieć się więcej o każdym z nich, ale także o osobach, które je tworzyły.

Część „Mistrzowie stylu” robi jeszcze większe wrażenie. Zapowiedź tego, co zobaczymy, czeka na nas tuż po wejściu do muzeum, gdzie przeniesiono część concept carów, m.in. Caimano i Cuneo (po włosku – klin). Epokę przełomu lat 60. i 70., zapowiadającej radykalną zmianę designu, reprezentują jeszcze Italdesign Iguana i, przede wszystkim, wspaniałe Carabo od Bertone. Następnie przenosimy się w czasie do lat 30. i 40., gdy królem designu była firma Touring Superleggera, np. 8C 2900 Lungo. Po chwili oddechu w sali projekcyjnej, znajdujemy się tuż obok szerokiej gamy Giulii i Giuliett, symboli wzrostu gospodarczego lat 50. i 60., również stanowiących o potędze włoskiej szkoły designu.

W części „Szybkość” ożywa duch „Cuore Sportivo”! Bombardują nas dźwięki silników, wyświetlane są największe triumfy Alfy na torach wyścigowych. Warto zwrócić uwagę na bezcenne Alfetty 158 i 159, zwycięskie wozy Nino Fariny i Juana Manuela Fangio z dwóch pierwszych sezonów powojennych wyścigów Grand Prix Formuły 1.

Będąc w Mediolanie, nie sposób pominąć Arese i jednego z najpiękniejszych muzeów na świecie, bo jakże inaczej mogą je nazywać Włosi. Jest w tym sporo racji. Zwiedzając je, można faktycznie ulec wpływowi sloganu reklamowego marki – „La meccanica delle emozioni”. Pewnie dlatego wychodząc z muzeum, musimy zupełnie przypadkiem przejść przez okazały showroom Alfy!

Tekst: Roberto Motta

Współpraca: Rafał Roguski

Zdjęcia: Alfa Romeo Archivio Storico, mat. prasowe

Artykuł w Classicauto 126 (03/2017)