Positive Ways

Opublikowano

Positive Ways w podróży

 

Tekst: Łukasz Kamiński

Zdjęcia: Konrad Skura

Artykuł z Classicauto nr 97 (październik 2014)

Właścicieli drogich, sportowych samochodów można spotkać w Polsce coraz częściej. Niestety, kojarzą się głównie ze szpanem lub nocnymi wyścigami po publicznych drogach. Nie musi być to jednak regułą. A gdyby tak supersamochodowa wycieczka do Monte Carlo?

 

Positive Ways to projekt, który powstał niemal 2 lata temu. Dwójka młodych przyjaciół po wspaniałych doświadczeniach związanych z wizytą na Szosie Transfogarskiej w Rumunii, postanowiła wybrać się tam w większym gronie. Zwykła wycieczka byłaby jednak czymś zbyt pospolitym – zgromadzono więc właścicieli ekskluzywnych samochodów i w grupie kilkunastu aut ekipa z Polski wybrała się po moc egzotycznych doświadczeń.

Po świetnym przyjęciu pierwszego wyjazdu, ekipa Positive Ways w czerwcu 2014 roku wybrała się do Monte Carlo. Kolorowy peleton Ferrari, Lamborghini, Maserati, Porsche i Aston Martinów przemierzył niemal 4000 km, odwiedzając wiele wspaniałych miejsc. Uczestnicy mogli zmierzyć się z torem Brno w Czechach, przyjrzeć się halom, w których powstają Ferrari, uścisnąć dłoń Horacio Paganiego – twórcy jednych z najwspanialszych supersamochodów świata, odwiedzić muzea kilku znanych producentów aut, a po drodze pokonać najpiękniejsze europejskie szlaki wiodące przez alpejskie przełęcze. Głównym punktem przedostatniego dnia wycieczki była wizyta w austriackim Velden nad jeziorem Wörthersee, gdzie Positive Ways wzięło udział w liczącym kilkuset uczestników zlocie egzotycznych aut. To właśnie tam, na jedyną zorganizowaną grupę z Polski czekała zamknięta premiera najnowszego modelu Lamborghini – Huracan.

Urokliwe hotele, legendarne drogi i finisz pod jednym z najsłynniejszych kasyn świata to zdecydowanie aspekty, które pozostaną w głowach uczestników na długo. Warto nadmienić, że każda z załóg mogła liczyć na wsparcie wykwalifikowanego mechanika. W autach znalazły się też krótkofalówki ułatwiające komunikację między pojazdami, a w razie czarnego scenariusza, za sportowymi wozami z Polski przez całą trasę podążały dwie lawety, które w tym roku na szczęście okazały się zbędne. Ciężko opisać emocje, które piętrzyły się z doby na dobę przez 10 dni podróży, ich namiastkę niech przedstawi garść robiących wrażenie zdjęć. Jeszcze obfitsze doznania z pewnością przyniesie obejrzenie pełnometrażowego filmu z wyprawy, z których Positive Ways zasłynęło po takiej formie relacji z eskapady do Rumunii.

Organizatorzy wstępnie zapowiadają na przyszły rok dwie niesamowite wyprawy, prowadzące przez najbardziej urokliwe zakątki Europy. Właściciele egzotycznych samochodów już mogą zacierać ręce, a kto wie, może wkrótce doczekamy się podobnego przedsięwzięcia skierowanego do właścicieli aut klasycznych?

Info: www.positiveways.pl